Klucz do MILI & POLI
Byli MILI – czy teraz im się POLI?
Za dawnymi to czasami
Żyli ludzie „pod rządami”.
Lewych takich mniej godziwych
Co wsadzali tych „szkodliwych”.
Przecież mieli być też MILI
Taką nazwę przydzielili.
Do munduru niebieskiego
By pochwalić się kolegom.
Kumplom z władzy, tym z szeregu
I górnikom – w pełnym biegu.
Tacy Oni byli MILI
Lecz niektórzy nie przeżyli.
Tego teraz już nie czynią
Bo im strajki wolniej płyną.
Mundur noszą mniej niż chętniej
Bo i w nazwie jest dziś mętniej.
POLI im się do mandatów,
Do karania mniej winnego.
Mamy do nich swe pretensje
Pracujemy na ich pensje.
POLI im się do karania
Sami też nie są bez winy.
Dla nas znana jest diagnoza
Im mataczą się przyczyny.
POLI im się do zdjęć marnych
Chcą wyjaśniać je „bez paki”.
Mając stare doświadczenie
Czy stosują je dla draki?
Weźcie stare zdjęcia z MILI
Zróbcie proces tym – co bili.
Przecież to jest Wasza Grupa
Co zrobiła z księdza trupa.
POLI-cz, czy akcyjność ta zaszkodzi
Wymień starych – by Ci młodzi,
Zapomnieli – jak być MILI
Po nowemu się zmienili.
POLI-cz, aby dzisiaj dobrze wiedzieć,
Ilu ludziom było „miło”
Ile „cjantów” trzeba mieć
By przybliżyć komuś śmierć.
Śmiercią jest moralny finał
W sądach wyrok – co naginał.
Nam pozostała dzikość i draka,
Nie rozwojowa forma pustaka.
Komuś przelewa się w tym mundurze
Lepiej to Tym – co Tam – „na górze”.
W biurze ciasno jest czasem żyć,
Zaczynaj chudnąć i przestań tyć.
Prośmy wszystkich – aby Ci MILI
Z tej historii nie wrócili.
Prośmy aby w nowej roli
Byli mili, wszyscy z POLI.
Postscriptum
Pomyśl zwykły człeku z POLI
Piszesz mandat dla swej roli.
Choć przyjazna z Ciebie dusza
Nas kierowców już nie wzrusza.
Jak się kiedyś MY wkurzymy
Taką POLI obnażymy.
Nie będziemy wciąż pracować
Kasę „trutniom” refundować.
Każdy szofer jest poczciwy.
Dla Was w POLI „niegodziwy”.
Już tak było w państwie wrednym,
Człowiek był tu niepotrzebnym.
Dla Was liczy się ten Plan
My pracować mu-sim nań.
Nam potrzebne dogodności
Wskażcie drogi dla prędkości.
Idźcie karać urzędasów,
Za pomyłki wszystkich czasów.
Kiedyś, to ich mało było
Więc autostrad nie przybyło.
Dzisiaj stoi Ich bez liku
Kasę biorą – bez wyników.
Niech Wasz Szef, co jest też z POLI
Wszystkich razem TU przeszkoli.
Karać, bić, inwigilować,
Tak umiecie postępować.
Dobry byłby taki zwyczaj
By w Jednostkach był Obyczaj.
Niech przybędzie Mędrzec z rajów
Uczyć POLI – Dobrych Obyczajów.
Może kiedyś należycie,
Wejdzie taki KODEKS w życie.
Powielanie, etc. bez zgody jest naruszeniem praw autora.
Autor; GazetaBezprawna